polski turniej wypieków

Wykorzystano prawie 1000 jaj, 160 kostek masła, 30 litrów śmietany i 20 kg czekolady. Tyle produktów potrzebowali uczestnicy drugiego sezonu programu "Polski turniej wypieków". Rywalizacja była tym większa, im bliżej było do finału. Kto zwyciężył i jak smakowały turniejowe wypieki, tego dowiemy się już we wrześniu na antenie TLC. A póki co, zobaczcie, co działo się na planie programu!

Kariera Marty Grycan nagle legła w gruzach. I choć celebrytka wróciła na salony, by znów zawalczyć o sławę, wydaje się skazana na porażkę. Dlaczego? Zbyt wielu osobom zaszła za skórę. Każdy, kto choć raz miał okazję z nią pracować, nie zostawia na niej suchej nitki! Czym się tak bardzo naraziła?

Ambitne plany Marty Grycan o telewizyjnej karierze brutalnie zweryfikowała rzeczywistość. Początkująca prowadząca straciła szansę na dalszą współpracę ze stacją TLC i nie pojawi się w kolejnej edycji Polskiego turnieju wypieków. Jak się jednak okazuje, przyczyną rezygnacji stacji z usług Marty Grycan był nie tylko brak doświadczenia czy satysfakcjonującej sympatii ze strony widzów.

Czarne chmury zebrały się nad Martą Grycan (41 l.). Ostatnio na światło dzienne wyszła informacja o długach, z jakimi zmagała się jej cukiernia. I choć w końcu komornik nie zajmie na razie jej słodkiego biznesu, to wygląda na to, że Grycanka szybko nie podreperuje swojego budżetu. Jak dowiedział się Fakt, celebrytka właśnie straciła program "Polski turniej wypieków" w stacji TLC.

Piotr Gąsowski (49 l.) się ceni! Jak udało się dowiedzieć "Faktowi", aktor, który u boku Marty Grycan (41 l.) świetnie sprawdził się jako prowadzący program "Polski turniej wypieków" poprosił o podwyżkę. Pan Piotr stwierdził ponoć, że jego doświadczenie i umiejętności są trochę więcej warte i chce dziennie zarabiać o tysiąc więcej niż w poprzednim sezonie.

Choć mogłoby się wydawać, że w telewizyjnej karierze Marty Grycan zarobki nie są najważniejsze, gwiazda kulinarnego show TLC zaskakuje coraz większym apetytem nie tylko na sławę, ale i pieniądze. Jak ujawnił jeden z kolorowych tygodników, właścicielka znanych cukierni stawia telewizyjnej stacji coraz śmielsze wymagania finansowe. Za udział w kilkuminutowym świątecznym spocie Grycan zażądała podobno bagatela 20 tys. złotych!

Nasze gwiazdy bacznie obserwują światowy show biznes i biorą z niego dla siebie to, co najlepsze. W końcu nie ma nic złego w czerpaniu inspiracji. Im więcej w naszej telewizji zagranicznych formatów, tym więcej nad wyraz podobnych do swoich odpowiedników z innych krajów gwiazd. Nie da się ukryć, że polskie sławy czerpią z zagranicznych wzorców nie tylko stylizacje, ale i cały medialny wizerunek. Kto najlepiej odwzorował zagraniczny ideał? A może ktoś jest nawet lepszy od pierwowzoru?

Ruszył szumnie zapowiadany i niecierpliwie wyczekiwany Polski turniej wypieków. Premierę najnowszego reality show stacji TLC mamy już za sobą. Wiemy już więc nie tylko, jak apetycznie wygląda Marta Grycan, ale i jak (nie)radzi sobie przed kamerami. Oglądając wypieczone show nie da się jednak nie zauważyć, że to co dla jednych jest pierwszym krokiem do kariery w show biznesie, dla innych jest wręcz milowym krokiem wstecz. Mowa oczywiście o Piotrze Gąsowskim, który z konferansjera największego tanecznego widowiska jakim był Taniec z gwiazdami został współprowadzącym niszowego programu stacji kablowej. Najgorsze jest jednak to, że nawet w nowej produkcji Gąsowski został kompletnie zdominowany przez swoją debiutującą towarzyszkę, która skupiła na sobie całą uwagę mediów. Jak Gąsowski czuje się w roli dodatku do głównej atrakcji telewizyjnego show? Na końcu galerii zamieściliśmy filmik z fragmentem programu.

Marta Grycan to dla jednych chodzący symbol seksu, sukcesu i wyzwolonej od kompleksów kobiety. Dla innych to kolejna dobrze sytuowana, znudzona żona, która szczęścia szuka w show-biznesie. Jednak co gorsza,to też promotorka nieskrępowanej nadwagi, którą ku oburzeniu wielu, traktuje wyjątkowo bezkrytycznie. Jednak przekorne podejście do otyłości to tylko jedna z wielu cech Grycan, która drażni opinię publiczną. Inną - równie istotną - jest utrwalany przez celebrytkę wizerunek słodkiego, bajkowego życia pozbawionego jakiejkolwiek nutki goryczy. Bo z każdej wypowiedzi krezusowej cukierniczki wynika, że zwyczajnie nie ma żadnych problemów, a każdy aspekt jej życia jest tak idealny, że aż godny pozazdroszczenia. Czy życie Marty Grycan naprawdę jest aż takie idealne? Czy to tylko wizerunkowa strategia gwiazdy?

Ekipa pracująca z Martą Grycan na planie programu, który prowadzi celebrytka - jest załamana. Grycan podobno kompletnie sobie nie radzi w nowej roli. Została nawet okrzyknięta królową dubli. Marta Grycan wraz z Piotrem Gąsowskim prowadzi program "Polski turniej wypieków" w stacji TLC. Jak donosi tygodnik "Na żywo" świeżo upieczona prezenterka kiepsko radzi sobie przed kamerą. Podobno Grycanki czasami ma dość również Gąs.

Ku uciesze wszystkich telemaniaków już we wrześniu stacje telewizyjne przerwą wakacyjny letarg i rozpoczną emisje jesiennej ramówki. Choć w zbliżającym się sezonie premierowych produkcji mamy jak na lekarstwo, trzeba przyznać, że przynajmniej zapowiadają się interesująco. W stacji TVN zobaczymy największe kulinarne show czyli "MasterChef" w TLC telewizyjny debiut Marty Grycan, zaś w TVN Style krwawy i drastyczny program "Sekrety chirurgii". Czujecie się zagubieni w gąszczu tylu telewizyjnych produkcji? Spokojnie, przygotowaliśmy dla was krótki przewodnik, z którego dowiecie się, co, gdzie i kiedy zobaczycie w telewizji!

Marta Grycan kilka tygodni temu rozpoczęła pracę na planie swojego pierwszego programu kulinarnego "Polski Turniej Wypieków", w którym nie tylko szuka po całej Polsce uzdolnionych cukierników, ale przede wszystkim pokazuje się przed kamerami w oryginalnych, a czasem przekombinowanych strojach. Jak wiadomo, wschodząca gwiazda telewizji gustuje tylko w ekskluzywnych lub własnego projektu ubraniach. Niedawno przybyła na plan w odważnej sukience przypominającej zielonego banana. Tym razem postawiła na ekstrawaganckie szpilki, w których ledwo była w stanie utrzymać równowagę. Dziwaczne platformy zestawiła z typowym już dla niej wizerunkiem pani domu z lat 60. Czy to udany mariaż współczesności z tradycją rodem z amerykańskiej klasyki? Sami oceńcie!

To miał być najgorętszy hit tej jesieni. Marta Grycan (39 l.) i jej córki były już w ogródku i witały się z gąską, ale z ich marzeń o własnym reality-show w TVN nici!

Marta Grycan i Piotr Gąsowski zaprosili nas do swojego królestwa, czyli na plan siedmioodcinkowego "Polskiego turnieju wypieków", którego zostali gospodarzami. Już od progu przepięknego pałacu w podkrakowskiej Paszkówce w powietrzu unosił się słodki zapach ciasta. Podążając za nim dotarliśmy do pałacowego ogrodu, do którego przed nami zleciały się, wiedzione słodyczą, osy. Trudno im się dziwić, jeśli nawet nam na samą myśl o tym, co też wypieka się w dziesięciu piekarnikach, w specjalnie zaaranżowanej kuchni, przyprawiło o więcej niż mały głód. Tu przysłowie, gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść, straciło swoją moc. Od tej pory, jedynym obowiązującym zaklęciem jest - zaczynam dzień od deseru.

Marta Grycan (39 l.) nie próżnuje. Jak pisaliśmy wcześniej, w trakcie przygotowań jest już jej duży program w TVN, w którym celebrytka pokaże całej Polsce życie swej rodziny. Tymczasem Marta już pracuje na planie nowego show, który zobaczymy w stacji TLC. Grycan poprowadzi go razem z Piotrem Gąsowskim (48 l.).