Ostatnie lata nie były dla niego łaskawe...
Przystojny aktor otrzymywał coraz więcej zawodowych propozycji. Występ w "Stawce większej niż życie" okazał się tym, który na zawsze wpłynął na przebieg jego kariery. I chociaż wcielił się w postać negatywną, widzowie polubili go jako niemieckiego oficera.
- Podobno widzowie utożsamiają aktora z graną postacią, ale na szczęście mnie z powodu Brunnera nigdy nie spotkały żadne nieprzyjemności - zapewniał na łamach "Super Expressu".