Wodecki zaprzyjaźnił się z Sośnicką. I z jej mężem
Tymczasem Wodecki zaprzyjaźnił się ze swoją estradową partnerką i z jej mężem. Jerzy Bajer żartował czasem, że łączy go ze Zbyszkiem tak silna więź, że może nawet sprzątać mu w samochodzie. Muzyk, o czym wiedzieli wszyscy jego znajomi, lubił podczas jazdy autem skubać pestki dyni lub słonecznika.
- Łupiny wypluwał na podłogę! Mąż Dzidki Sośnickiej w czasie jakiegoś koncertu potajemnie oczyścił mu samochód z tych łupin. Po występie Wodecki wsiada i zdziwiony mówi: "Przepraszam, pomyliłem samochody" – wspominała Maria Szabłowska, która dobrze znała Zbigniewa. - Dzidka ma kawał głosu i kawał męża. Zawsze można na niego liczyć – śmiał się Wodecki.