Gra o tron
O ile Netflix swoje seriale wypuszcza w całości jednego dnia, inny serialowy potentat - telewizja HBO - z każdego kolejnego odcinka własnych produkcji robi oddzielne, cotygodniowe premiery. I pomimo faktu, że odcinki dostępne są w Polsce dzień po amerykańskiej premierze, również i seriale takie jak "Gra o tron" biją pirackie rankingi popularności w naszym kraju.
Dość powiedzieć, że liczba internautów udostępniających pierwszy odcinek wyświetlanego właśnie czwartego sezonu ekranizacji powieści George'a R.R. Martina była tak duża, że Polska znalazła się na 9. miejscu niechlubnego rankingu serwisu TorrentFreak. A Warszawa na miejscu ósmym w podobnym zestawieniu miast-piratów.
Nie ma więc prostej recepty na szybkie rozwiązanie problemu nad Wisłą, jednak finansowe sukcesy takich nielegalnych witryn, jak niedawno zamknięty i świadczący także komercyjne usługi serwis Kinomaniak świadczą, że w Polsce jest miejsce na serwisy podobne Netfliksowi. Ale tylko takie z dobrą i legalną ofertą.