Chciałaby zostać matką
Była piosenkarka Varius Manx w wywiadach twierdzi, że po wypadku narodziła się na nowo. Wierzy, że to, co się stało, nie było wyłącznie dziełem przypadku, ale ma jakiś głębszy sens. Kuszyńska ma pewne wielkie marzenie, które wciąż się nie spełniło. Jak przyznała, widzi siebie w roli matki. To właśnie to pragnienie dodawało jej sił, gdy walczyła o życie.
- W dniu wypadku miałam 26 lat. Dla mnie za wcześnie było myśleć o dziecku. Kiedy jednak leżałam jeszcze we wraku samochodu, dusząc się własną krwią, łapiąc z trudem każdy oddech, nawiedził mnie wielki spokój. Wiedziałam, że muszę walczyć o życie, a jednocześnie czułam, że nie umrę. Dotknęłam swoich nóg - nie czułam ich. Nie miałam pojęcia, jak dalej będę żyła. Ale w mojej głowie uparcie powracało pytanie: czy będę kiedyś matką? "Panie Boże, nie odbieraj mi tego, spraw, żebym mogła być matką", błagałam aż do przyjazdu karetki. Nie wiem, skąd mi się to wzięło - wspominała na łamach "Vivy!".
Monika Kuszyńska nie traci nadziei, że będzie miała szansę poznać uroki macierzyństwa. Tak samo, jak znów stanąć na nogach.
- Jest we mnie przyzwolenie na coś takiego jak cud, że nagle obudzę się pewnego dnia i to się wydarzy - zapewniła w programie "Pytanie na śniadanie".