Nie utrzymuje kontaktu z uczestnikami
Pod koniec wywiadu Dowbor wyznała, że wraz z zakończeniem zdjęć u danej rodziny urywa się także jej kontakt z uczestnikami. Nie chce, by bohaterowie programu czuli się kontrolowani i nieustannie podpatrywani.
- Oni mają swoje życie, a ja swoje. Nie chcę też, żeby bohaterowie programu mieli poczucie, że ich kontrolujemy. (…) Niektórzy pytają, czy mogą po swojemu przestawić meble. Mówię wtedy: "Ludzie, to jest wasz dom. Możecie zmienić wszystko". Po zakończeniu programu nie kontrolujemy tych rodzin. Mój dom jest moją twierdzą - podsumowała w rozmowie z gazeta.pl.