Rozgrzała scenę do czerwoności
Ewelina Flinta w finale wcieliła się w Peggy Lee i wykonała na scenie utwór "Fever".
- Razem przeszliśmy długą drogę, od momentu, kiedy mnie skroili na twoim koncercie, do teraz. To poszło w niepamięć, będę cię już wspominał znakomicie. Jesteś wspaniała i dziś byłaś genialna. I życzę ci wszystkiego najlepszego. Cieszę się, że tutaj byłaś, nie żałuję, że cię poznałem – podsumował Paweł Domagała.