Pół wieku na ekranie
Ważna w karierze aktorki rola przyszła dopiero po latach. To z myślą o Milewskiej stworzono postać Julii Złotopolskiej.
- Dlatego nie musiałam brać udziału w castingach. Myślę, że pisanie roli pod aktora nie jest znów takie rzadkie. Mnie istotnie zdarzało się to bardzo często - wspomina na łamach "Super Expressu".
Aktorka do dziś utożsamiana jest z bohaterką "Złotopolskich". Jak przyznała, nie jest tym zaskoczona.
- Zdarza się to bardzo często. Wcale mnie to nie dziwi, bo przecież Julia jest najdłużej graną przeze mnie postacią - mówiła w "Świecie Seriali".