Pierwsze problemy
W książce Marty Manowskiej Zbigniew przyznał, że pierwszy poważny kryzys pojawił się, gdy odwiedził Katarzynę w Trójmieście. Jak sam przyznał, już wtedy przemknęła mu myśl o rozstaniu.
- Na randce Kasia pokazała mi prawdziwą siebie. (...) Już czuła się pewniej. To nie była do końca ta Kasia, która przyjechała tu do mnie. (...) Nie do końca chciała się związywać. To była szansa dla niej. Myślę, że ona zgłosiła się bardziej dla przygody, bardziej z ciekawości. Tak uważam, bo jej kolega, z którym pracowała w muzeum, startował do "Big Brothera". I on ją chyba tak nakręcił - wyznał.