To nie fascynacja, to już nałóg?
Claire Leeson zarabia za mało jak na swoje nietypowe potrzeby. Żeby wyglądać tak jak teraz, zapożyczyła się.
- Pracuję, ale zarabiam za mało, dlatego używam kart kredytowych. Jestem zadłużona po uszy - wyznała w telewizyjnym wywiadzie.
Niektórzy wierzyciele stracili już do Leeson cierpliwość i wysyłają jej listy z pogróżkami. Niestety, fanatyczna miłość do Kim sprawia, że dziewczyna zdaje się nie myśleć racjonalnie.
- Mówię, że oddam pieniądze, ale jak tylko je mam, znów myślę tylko o tym, by jeszcze bardziej być jak Kim - żaliła się na antenie.
Przypomnijmy jednak, że 24-latka z Wielkiej Brytanii nie jest jedyną naśladowczynią Kardashianki. Swego czasu głośno było o Myli Sinanaj, która regularnie odwiedzała chirurga plastycznego w tym samym celu co Leeson.