Zmieniła już wiele, ale wciąż marzy o wydatnej pupie
- Kiedy wyglądam jak Kim, jestem niepokonana. Nic nie może mnie zatrzymać. Czuję się silna i czuję, że mogę pokochać siebie jeszcze bardziej- stwierdziła miłośniczka amerykańskiej celebrytki.
Niestety, ta terapia wyglądem, choć skuteczna, sporo Brytyjkę kosztuje. Na wszystkie dotychczasowe zabiegi Leeson wydała już 30 tys. funtów. Większość tej sumy poszła na zabieg powiększenia piersi, które teraz Claire prezentuje z podobnym zamiłowaniem co jej muza. Jednak do pełni szczęścia brakuje jeszcze dziewczynie... pełnych pośladków.
- Moja pupa nigdy nie będzie tak duża jak pupa Kim- wyznała ze smutkiem. Póki co, Leeson wspomaga się specjalnymi silikonowymi wkładkami do spodni. Jak twierdzi, sprawiają wrażenie wyjątkowo naturalnych i wyraźnie powiększają jej kształty. To jednak doraźne rozwiązanie. Claire planuje chirurgiczne powiększenie tej części ciała, na razie jednak głównym problemem są pieniądze.