Postrach prezenterek
Choć Zaniewska była przede wszystkim wybitną scenografką, w TVP odpowiadała również za wygląd spikerek. Jednak praca w tym zakresie budziła sporo kontrowersji, bo pomiędzy nią, a prezenterkami często dochodziło do spięć. Jeden z dyrektorów TVP, Maciej Szczepański, wspominał w rozmowie z tygodnikiem "Na Żywo", że Zaniewska wielokrotnie skarżyła się na gwiazdy szklanego ekranu.
"Nie mogę sobie poradzić z tymi tłumokami, tłumaczę im, jak się mają ubrać, czesać, a gdy spuszczam na chwile z oczu, walą sobie lakier na głowę" - cytował Zaniewską dawny dyrektor telewizji.
Trzeba przyznać, że spikerki nie miały lekkiego życia z Zaniewską. Jak czytamy w tygodniku:
"Zamawiała dla nich jednakowe bluzki. Nie pozwalała brać ołówków na emisję, by nie wkładały ich pod włosy i nie podnosiły tapirów. - Jak mi któraś rzęsy za mocno wytuszuje i zobaczę, że są za długie, to powyrywam! - krzyczała".
Najtrudniej Zaniewskiej było ponoć okiełznać Krystynę Loskę, która za żadne skarby nie chciała rozstać się ze swoim uczesaniem. Ostatecznie udało jej się postawić na swoim. W jej przypadku Xymena Zaniewska odpuściła.