Urocza starsza dama
Chociaż znacznie bardziej cenił sobie występy na scenie i nazywał się „człowiekiem teatru”, największą popularność zyskał dzięki filmom. Do dziś ceniony jest zwłaszcza za komediową rolę w „Seksmisji” Juliusza Machulskiego. - Tak, to był dobry wybór. A wszystko przez Erwina Axera. To on zawsze mówił, że widziałby mnie w roli jakiejś uroczej starszej damy. Jakoś w teatrze nie było okazji, więc gdy Julek Machulski zaproponował mi rolę Wielkiej Ekscelencji, postanowiłem ją przyjąć i pozwoliłem sobie zadedykować ją Erwinowi – śmiał się.