Aktor przeterminowany
Koledzy z branży za nim przepadali.
- To jest facet, który wszystko umie, bo ma w sobie syntezę prawdy. Bez względu na to, czy jest to Szekspir, czy Dudek, ta prawda z niego emanuje. Poza tym to wspaniały kolega, a do tego autentyczny przedwojenny warszawski inteligent – mówił o nim Edward Dziewoński. Jerzy Derfel opowiadał zaś, że Michnikowski ma doskonałe poczucie humoru.
- Potrafił do mnie zadzwonić, przedstawiając się na przykład jako dyrektor albo jakiś urzędnik. I ja, mimo że jestem muzykiem i słyszę trochę, dawałem się zawsze na to nabrać. I denerwowałem się: "O Boże, o co chodzi? Nie znam tego faceta”- opowiadał. Dodawał też, że gdy wyjechali do Stanów, Michnikowski próbował mu wmówić, że na filtrach papierosów „Melody” można... zagrać melodię.
Niestety, ostatnimi czasy aktor nie pojawia się już na ekranach. - Ostatnio nie dostaję żadnych propozycji – kwitował, pytany, czy jeszcze wróci przed kamery. - Jestem już tak przeterminowany, że nikomu nie wpadnie do głowy powierzyć mi rolę.
(sm/gol.)