Waldemara Milewicza dosięgły kule
Około godziny 9:00 informację o śmierci korespondenta, już oficjalnie potwierdzoną, podała Telewizja Polska. Bez szwanku wyszedł iracki przewodnik dziennikarza Assir Kamel al-Kazzaz.
Wyjazd do Iraku był ostatnim w karierze Milewicza, który zdecydował się na zawód korespondenta wojennego po dekadzie spędzonej za biurkiem. Dziennikarz zaczął pracę w TVP jeszcze w latach 80. W 1991 r. miał dość bycia publicystą, chciał wyruszyć w teren. Najpierw trafił na Litwę, później dostawał coraz bardziej niebezpieczne zlecenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo