Zbyszek podziękował jednej z kandydatek...
Zbyszek zabrał Ewę na randkę, jednak nie potoczyła się ona zbyt wesoło. Rolnik postanowił bowiem wyznać swojej kandydatce, że jednak woli Iwonę, a jej samej podziękować.
Będę szczery, bliżej mnie jest do Iwony, z nią bym chciał spróbować. Możemy się rozstać w przyjaźni, nie będę miał żalu - zapewniał. W tym momencie chciałbym ci podziękować.
Ewa, która od niemalże samego początku krytykowała Zbyszka za jego plecami i zapewniała, że nie jest facetem dla niej, zareagowała nadzwyczaj emocjonalnie. W samochodzie udało się jej opanować łzy, ale po powrocie na gospodarstwo nie mogła ukryć rozgoryczenia.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Facet musi mieć w spodniach jaja, nie kobieta. Gdybym była zakochana, to chyba bym się czuła zawiedziona, ale tak nie jest - mówiła Iwonie. Szkoda sukienki za dwie stówy, ale dobra, będzie na innego. Jeszcze nie widziałam, żeby marchewka za osiołkiem goniła. Przyjdzie jeszcze w życiu ktoś, kto doceni, bo jestem zajebista. Za fajna dziewczyna jestem na takich palantów. Szkoda czasu na takich. Ja już w życiu płakałam za naprawdę wartościowym człowiekiem, a to to tam… W ogóle porażka. Ale nie moja, na szczęście nie moja. Z tego się cieszę, że pierwszy raz w życiu to ja osiągnęłam sukces.
Po spotkaniu z rodziną i przyjaciółmi Zbyszka, którzy bardzo polubili i komplementowali Iwonę, rolnik wyznał, że przed jej wyjazdem z gospodarstwa "ma nadzieję jeszcze z nią porozmawiać".
Trwa ładowanie wpisu: facebook