Dzikie rodeo
"James Bomba-lina" zmieniło nazwę na "Hot Burger Bistro". Hamburgery zostały popisowymi daniami. Zostały zaproponowane: hamburger z żebrem wołowym, hamburger z dużymi pieczarkami i hamburger z jajami na twardo i rzeżuchą, a także hamburger z łososiem. Do tego guacamole i chili con carne.
W końcu Piotr trafił na dzikie rodeo. Miał wyczesać konia, a potem został zabrany na przejażdżkę. Uczył się sterować zwierzęciem i znalezienia balansu. W tym czasie praca wrzała w kuchni. Wszystko było pod kontrolą. Kolejnego dnia kelnerka Anita została zaproponowana na menadżerkę lokalu. Na promocję wyruszyła z właścicielem, częstując gości chili con carne.