Szef sprząta
Spotkanie z Piotrem nieco zadziwiło Magdę. Właściciel próbował wyjaśnić pomysł na nazwę. „Ty jesteś surrealistą” - skwitowała Gessler - "Latający Piotruś. Piotruś Pan”- dodała. Przed nią stanęło prawdziwe wyzwanie udzielenia pomocy mężczyźnie niebywale oderwanemu od rzeczywistości. Kolejnego dnia Magda zaczęła od inspekcji. Zauważyła, że jest brudno. Pracownicy podkreślali, że od przejęcia lokalu nie robią nic innego, tylko sprzątają. Wypytywani o funkcjonowanie restauracji opowiedzieli o wadach swojego szefa. Okazało się, że Piotr tak naprawdę przeszkadza. W końcu musiał zmierzyć się z rzeczywistością i posprzątać zaplecze.