Nie potrafiła stać bezczynnie w miejscu
Mało kto dziś pamięta, że na początku lat 80. Sałacka wraz z ówczesnym mężem, Ryszardem Krauze, wyjechała do Wiednia. Para nie zagrzała tam jednak miejsca i przeniosła się do Paryża. Przez pewien czas pomieszkiwali u ich wspólnej przyjaciółki - Małgorzaty Zajączkowskiej. Aktorka miło wspomina spędzone razem z Sałacką chwile.
- Z tego okresu pamiętam jej pogodę ducha i uśmiech oraz to, że zawsze rano jadła creme caramel.
W stolicy Francji małżeństwu nie wiodło się. Ona pracowała jako modelka, on dorabiał na budowach. Ostatecznie oboje zdecydowali się wrócić do Polski. Niestety, ich związek nie przetrwał próby czasu.