Śpiąca królewna
Zupełnym przeciwieństwem Wiaczesława była jedna ze statystek, siedząca tuż za gośćmi odcinka - zespołem Kombii. Opowieści muzyków o karierze i przygodach na scenie na tyle ją znudziły, że postanowiła uciąć sobie krótką drzemkę. Warto jednak przyznać, że kilkuminutowa walka ze snem była godna podziwu. Dziewczyna do końca jednak starała się trzymać fason i co jakiś czas otwierała szeroko oczy, by zorientować się w sytuacji. Gdy zauważyła, że Grzegorz Skawiński wciąż snuje swe opowieści o życiu rockmana, ponownie wpadała w objęcia Morfeusza. Tytuł śpiącej królewny programu "Jaka to melodia?" ma w kieszeni.