Nie chce na poważnie zajmować się polityką
Razem z popularnością prezesa w wydaniu Roberta Górskiego pojawiło się pytanie, czy satyryk sam chciałby spróbować sił w polityce. Co na to zainteresowany?
- Przeszło mi to przez głowę, ale w takim znaczeniu, że polityka – zarządzanie – służy ulepszaniu świata. Jednak na szczęście te myśli o polityce szybko im przeszły. A obywatelskie zaangażowanie pozostało. I wyrazem tego jest na przykład "Ucho prezesa" – stwierdził stanowczo.