Literackie próby
Humanistyczne studia szybko okazały się bardzo inspirujące. Kabareciarz jeszcze zanim spróbował sił w tej dziedzinie czuł, że w jakiś sposób rozwinie swoją twórczość literacką.
- Próbowałem być poważnym poetą, ale chyba miałem w sobie jakoś genetycznie wmontowany syndrom zabawy i uśmiechu, pewnie po ojcu. Zorientowałem się że te "poważne wiersze" przechodzą bez echa, nawet na polonistyce, a wesołe spotykają się z natychmiastową reakcją. To ja wolę to drugie. Ciężko utrzymać status poety, który czyta na scenie swoje smutne wiersze… - stwierdził przewrotnie.