Miejsce 5.
Pomysł połączenia dwóch dobrze znanych seriali: "Allo, Allo!" oraz "Stawki większej niż życie" już w założeniu wydaje się zupełnym wariactwem. Gdy do tej mieszanki dorzucimy jeszcze parę aktorów, kojarzonych z sitcomem "Miodowe lata", wyjdzie nam iście dziwny twór, jakim była telewizyjna komedia - "Halo, Hans!".
Seria opowiadała o dziwnych i szalonych przypadkach agenta Hansa Klopssa, uwikłanego w szereg najróżniejszych intryg: miłosnych, politycznych i obyczajowych. Jak na prawdziwego bohatera przystało, nie szczędził on wysiłków, by pomóc bojownikom podziemia, światowej koalicji antyfaszystowskiej, Rządowi RP na wychodźstwie oraz zwłaszcza - pięknym kobietom, odwiedzającym Warszawę w tajnych misjach.
W tytułowej roli wystąpił Bartosz Kasprzykowski. Wraz z tą produkcją rozpoczęła się czarna seria aktora, który najwyraźniej nie powinien grać pierwszych skrzypiec w żadnej z produkcji. "Halo, Hans!", podobnie jak "Grzeszni i bogaci", a parę lat później "Wszyscy kochają Romana", zszedł z anteny zaledwie po jednym sezonie.