Woli grać bohaterów o trudnym charakterze
- To nie jest trochę tak, że lubisz grać ludzi uzależnionych? Riedel ćpał, twój bohater chlał, Religa był pracoholikiem i jaraczem. Masz ciągoty w kierunku bohaterów, którzy ćpają. Powiedz o tym, otwórz się! - zaczął Wojewódzki.
- Ja sam się nie wybieram, ale pewnie to widzą - stwierdził Kot.
- Ale skąd reżyserzy wiedzą, że jesteś uzależniony? - brnął dalej showman.
- Jak się przeczyta wnikliwie jakiś wywiad, to większość aktorów mówi, że granie kogoś złego czy charakterystycznego jest tysiąc razy lepsze niż druga strony mocy. W filmie "Żyć nie umierać" była tylko jedna taka "alkoholowa scena". Później Bartosz Kolano, czyli ta postać jest trzeźwym facetem. Strasznie walczy o swoje życie, o nadrobienie go - wyjaśnił aktor.
Nie jest tajemnicą, że dziś Kot, który uznawany jest niewątpliwie za gwiazdę, może pozwolić sobie na wybór tylko tych najciekawszych i najlepszych propozycji. Tym trudniej uwierzyć, że nie zawsze tak było.