Rozmowa ze stylistą mody
Grającym w sztuce aktorom przypadły do gustu twoje projekty?
- Nie znoszę mówić o swoich pracach. Wolę, jeśli wypowiadają się na ten temat inni. Mnie z aktorami pracowało się świetnie, a kolejne propozycje świadczą o tym, że produkcje są ze mnie zadowolone.
Jesteś również stylistą w kilku programach telewizyjnych. Z perspektywy czasu uważasz, że łatwiej jest tworzyć kreacje na potrzeby szklanego ekranu, czy teatru?
- Pojawiam się w mediach jako stylista oraz jako krytyk mody. W teatrze jestem za to rzemieślnikiem i twórcą tak naprawdę czegoś niedotykalnego. To kompletnie odrębne dziedziny, dające zupełnie inny rodzaj satysfakcji. Moja praca w jakimkolwiek zakresie nie sprawia mi trudności, ponieważ ją kocham. Jest moją pasją i moim życiem. Miłość nigdy nie jest trudnością, może być co najwyżej wyzwaniem.