To Ewa była jego numerem jeden
- W jednej z rozmów z Waldkiem trochę wyszło, że nie do końca jestem takim typem urody, jeżeli chodzi o preferencje Waldka. Ale też przez to nie odejmuję sobie. No taka jestem i nie chcę się zmieniać ani czuć presji, że muszę być taka i taka, żeby się podobać. To jest właśnie to, żeby ta druga osoba zaakceptowała nas takimi, jakimi jesteśmy. Nie biorę tego aż tak do siebie, ale mimo wszystko w głowie zostaje - powiedziała w jednym z odcinków Ewa.
Z biegiem czasu ich relacja zaczęła się ochładzać. Ewa czuła się nieakceptowana przez rodziców rolnika, a ten nie potrafił wyjaśnić sytuacji. W finale okazało się, że nie są już razem, a Waldek nadal miał sporo żalu i pretensji do byłej dziewczyny.
Mimo to nie wrócił do singielstwa. Miejsce Ewy szybko zastąpiła Dorota, którą wcześniej odesłał ze swojego gospodarstwa do domu. Wówczas 34-latka prosiła, by Waldek zaprosił ją chociaż na ślub z Ewą...