Musiała schudnąć
Jakiś czas temu w rozmowie z Katarzyną Olubińską w "Dzień Dobry TVN" Miko zdradziła, jak wyglądały przygotowania do filmu. Jako że jest weganką – tzn. nie spożywa produktów pochodzenia zwierzęcego, w tym również mleka i serów, miała nie lada problem, aby pozbyć się "nadprogramowych" kilogramów.
- Jak ja zrzucę te kilogramy. Będę dwie marchewki mniej jadła? - zastanawiała się aktorka.
Dlatego musiała żywić się głównie sokami z warzyw. Ostatnie cztery dni okazały się dla niej najtrudniejsze.
- Byłam zdenerwowana, cały czas zmęczona - tłumaczyła Miko.