To, że seks sprzedaje, jest oczywiste dla każdego domorosłego speca od marketingu. Ale o ile nie dziwią karkołomne próby reklamowania opon czy materiałów budowlanych gołą babą, to naprawdę nie rozumiem, dlaczego ktoś musi promować Magdę Gessler, jakość samą w sobie, seksem?