Podczas gdy setki ludzi, którzy zrobili coś dobrego dla świata, wciąż czekają na swoje seriale biograficzne, do kolejki przed nich wepchnął się ktoś, kto zrobił dobrze tylko sobie. I to tysiące razy. Netflix poświęcił aż siedem odcinków serialu "Supersex" postaci Rocco Siffrediego, by każdym z nich udowodnić, że nie ma do powiedzenia nic ciekawego na temat swojego bohatera.