Zaprzecza twierdzeniom rzecznika policji, jakoby na demonstracji pod ministerstwem edukacji była prywatnie. Pracowała w Syrii, Somalii, Iraku, dokumentowała rewolucję w Egipcie i Majdan na Ukrainie. Policja zatrzymała ją tylko w Polsce. - Wracam na ulicę. Ludzie protestują, bo czują się pokrzywdzeni. Ja muszę tam być - mówi fotoreporterka Agata Grzybowska.