Stan nadzwyczajny w mediach publicznych trwa już od ponad tygodnia. W obawie przed wkroczeniem do głównej siedziby TVP ludzi, którzy mogliby sparaliżować prace reformowanej stacji, wszędzie jest ochrona i bardzo łatwo wpaść na policjanta. Osoba zatrudniona w telewizji zdradziła kilka szczegółów o życiu jak w oblężeniu.