W serialu o płatnym mordercy, byłym wojskowym, czeczeńskiej i boliwijskiej mafii postać gangstera, który jakimś cudem uszedł z życiem z własnych machlojek, a wszystko to z uśmiechem na twarzy, jest jak powiew świeżego powietrza. Jak tu nie kochać NoHo Hanka?