Nie wszystkim spodobał sie żart Miecugowa
Niedługo później do programu dodzwoniła się pani Teresa, która na wstępie zaznaczyła, że od lat jest fanką programu i regularnie go ogląda, ale zachowanie Grzegorza Miecugowa bardzo ją zaskoczyło i zasmuciło.
Prowadzący nigdy nie powinien sugerować widzowi, nawet temu z "wrogiego obozu politycznego", aby skończył z głową w piecyku gazowym.