''We wszystko zwątpiłem''
- Czasem było mi przykro, że ze względu na kiepski stan zdrowia, nie byłam w stanie mężowi pomóc. Mogłam tylko siedzieć, czekać i dodawać mu otuchy - mówiła Barbara. Ale Maciejewski się nie załamał. Wiedział, że wreszcie zły los musi się odmienić. Miał rację.
Po siedmiu chudych latach wreszcie uśmiechnęło się do nich szczęście. Żona aktora pokonała chorobę, a milczący dotąd telefon wreszcie zadzwonił.
- "Ranczo" pojawiło się w momencie, kiedy we wszystko zwątpiłem – wyznawał w „Super Expressie”. - W tym momencie kolejne propozycje zaczęły się sypać jak z rękawa.