Kolejne wyznania pogrążyły Dorotę
- Dałem się wkręcić w to. Zauroczyła mnie, spodobała mi się, jeździłem do niej, pomagałem. Jak się robiło to, co chciała, to była miła. A potem zaczęła straszyć, wysyłała głupie SMS-y, że chłopaki mnie połamią. (...) Dorota takie plany nawet miała, żeby właścicielka straciła ciążę. Nie powiem, co życzyła... żeby niezdrowe dziecko urodziła - wyznał kierowca.
- Musicie to zgłosić na policję. Po raz pierwszy w "Kuchennych Rewolucjach" sytuacja jest tak trudna , tak mało etyczna - uznała Gessler zszokowana tym, co usłyszała.
Po rozmowie Renata uznała, że czas zakończyć współpracę z Dorotą. Nie zaprosiła jednak dziewczyny do restauracji, aby powiedzieć jej to prosto w twarz. Postanowiła, że o swojej decyzji powiadomi ją telefonicznie.
- Chciałam cię poinformować, że już u nas nie pracujesz - powiedziała.
- Kiedy mogę się zgłosić po pieniądze? - spytała kelnerka i po usłyszeniu, odpowiedzi odłożyła słuchawkę.