''Przyjaciele mnie ostrzegali''
Nie spodziewał się, że powstanie film, który Polacy pokochają. Jak twierdził w wywiadzie dla portalu naszemiasto.pl, sądził nawet, że poniesie spektakularną porażkę.
- Ja ten tekst najpierw usłyszałem w radiu – mówił. - Wojciech Siemion grał Pawlaka. O Kargulu tam się tylko wspominało. Tekst mnie zainspirował. Ale pamiętajmy, jakie to były czasy te lata 60. Wtedy o wsi robiło się filmy patetyczne i ideologiczne w stylu "Jasne Łany" czy "Gromada". Z drugiej strony docierało do nas kino amerykańskie. Oglądaliśmy ten amerykański rozmach, te ich gwiazdy. I też tak chcieliśmy. A tu nagle miałbym robić film o wsi, o repatriantach zza Buga. Z tym chłopem nieogolonym i w gaciach, z tą całą polską siermięgą. A jeszcze ludzie mieli się z tego śmiać. Nic dziwnego, że targały mną różne myśli i wątpliwości. Przyjaciele mnie ostrzegali: Ty zobacz, jaką opinię w kinie ma polska wieś. Ludzie od razu uciekają z takich filmów.