Chciała pójść do zakonu
Urodziła się 20 czerwca 1925 r. w Kołomyi (dzisiejsza Ukraina). Chodziła do żeńskiej szkoły podstawowej, gdzie w cenie była dyscyplina i porządek. Do wybuchu wojny mieszkała w lwowskim internacie, prowadzonym przez siostry felicjanki, w którym nie było miejsca na żadne wybryki. Podobało jej się tam do tego stopnia, że sama przez krótką chwilę rozważała pójście do zakonu, co – jak czas pokazał – było kompletnie chybionym pomysłem.
Gdy skończyła 14 lat, w jej spokojne i poukładane życie wdarła się wojna, której ofiarą padł ukochany ojciec, Antoni (zginął prawdopodobnie w bitwie pod Kutnem we wrześniu 1939 r.). Edukację w czasie okupacji przyszło jej kontynuować w typowej ukraińskiej "dziesięciolatce", do tego koedukacyjnej. Tym ostatnim faktem nie była zachwycona, ale jeszcze bardziej zapewne przeszkadzałoby to jej matce Aleksandrze Zajączkowskiej. Dlatego Irena trzymała to długo w tajemnicy. Maturę zdała już w Krakowie, gdzie obie kobiety przygarnęła kuzynka ojca.