Poważna rozmowa Ani z Markiem
Spotkanie Ani i Marka szybko przybrało nieoczekiwany obrót. Kobieta postanowiła bowiem zapytać rolnika, jak widzi on ich wspólne życie. Ten z wyznał, iż nie ma możliwości, aby opuścił swoje gospodarstwo.
- Myślisz, że ja bym się chciała do ciebie przeprowadzić? - pytała Ania. - A jak patrzysz na mój dom, na moje gospodarstwo, to widzisz jakieś różnice między swoim domem a moim?
Za kulisami stwierdziła natomiast: - Generalnie to jest fajny facet, ale nie wiem, czego on szuka. I czy on w ogóle potrzebuje dziewczyny. Ten program nazywa się Rolnik szuka żony. Cały czas mam wrażenie, że intencją twoją nie jest jednak szukanie partnera, przyjaciela, że masz trochę inne potrzeby.
- Tak naprawdę w żadnej z was nie wypatrzyłem swojej drugiej połówki - wyznał z kolei Marek. - Mam nadzieję, że znajdę kogoś, kto zrozumie te wszystkie moje trudy.
Ania zdecydowała, że nie chce już brać udziału w programie. Na koniec dała Markowi listę rzeczy, które powinien zrobić, żeby zadbać o gospodarstwo i odgonić muchy… Kiedy odwiozła go na przystanek PKS wyznał przed kamerą, że jedzie na spotkanie z kobietą poznaną poza programem.
- Dla mnie program się nie skończył, dla mnie program trwa, piszą do mnie dziewczyny i teraz jadę na spotkanie z jedną z nich - mówił podekscytowany.