Rolnicy rozczarowali widzów
Podczas spotkania Stanisława i Grażyny w Krakowie okazało się, że i ten gospodarz nie szuka żony, a jedynie przyjaciółki. W tym przypadku jednak temperament wybranki sprawił, że nie było łez, a raczej złość. Na stwierdzenie Stasia, że przyjaźń to najwyższa forma uczuć, kobieta zaczęła ironizować.
- A to może jest program "Szukam przyjaciela"? Wydaje mi się, że nie do tego programu trafiłeś- stwierdziła.
Kiedy przyparła rolnika do muru, okazało się, że ten nie wierzy, że kiedykolwiek jeszcze uda mu się zmienić swoje życie. Widać było, że Staszek jest kompletnie zrezygnowany. Jak wyznał, żyje w przekonaniu, że ma pecha, że na miłość jest już za późno. To wywołało u Grażynki tylko jedno pytanie, na które nie była w stanie znaleźć odpowiedzi: co w takim razie Stanisław robi w programie, w którym z założenia szuka się żony?
I na tym uczestniku internauci nie zostawili suchej nitki, solidaryzując się z jego kandydatką:_ "Grażka zostaw tego buca"_ - czytamy na facebookowym profilu. Inni gorzko zwracali się do Stanisława:
"Oj Stasiu, ty naprawdę nie wiesz, czego chcesz. Czy Ty wiesz, ile masz lat? Jesteś maruda i nic więcej". "Ci 'mężczyźni' już dawno wybrali - życie kawalerskie na wsi" - skwitował ktoś inny.