Rolnicy rozczarowali widzów
Równie dramatyczny finał miało też ostanie spotkanie Ani i Adama. W przypadku tej kandydatki, rozczarowanie mogło być nawet większe, niż w przypadku Ewy. Bo o ile ta ostatnia już od jakiegoś czasu czuła, że Grzegorz się wycofuje, to Adam wylał na Anię kubeł zimnej wody niespodziewanie, po miło spędzonym dniu, w trakcie którego nie brakowało pocałunków, bliskości i innych symbolicznych gestów. Jak się jednak potem okazało, zdaniem rolnika z Pasiecznik Dużych, były to jedynie dowody przyjaźni.
- Zależy ci trochę na mnie?- starała się podpytać Adama Ania.
- Czuję się z tobą jak ze starym dobrym przyjacielem - odpowiedział, czym wyraźnie zaskoczył dziewczynę.
- Dlaczego tylko tyle? Nie warto byłoby spróbować?- dociekała.
- Boję się zaryzykować... - odparł "olbrzym o gołębim sercu".
- Czy oprócz przyjaźni jest coś między nami? - w końcu zapytała wprost.
- Oprócz przyjaźni na dzień dzisiejszy nie mogę ci nic więcej obiecać - odpowiedział, ściągając na siebie złość Ani.
- _ To po co było to wszystko? Może sygnały źle od ciebie odbierałam?_ - pytała zdumiona.
- Tak, najwyraźniej tak - skwitował Adam.
Zrozpaczona i zszokowana tym, jak potraktował ją Adam, Ania tak podsumowała rolnika:
- Mnie się wydaje, że potraktowałeś to jak grę i zagrałeś na moich uczuciach. Chciałeś się zabawić... i tyle - powiedziała zalana łzami, po czym uciekła sprzed kamery. Chciała zostać sama.
Adam najwyraźniej nie miał sobie nic do zarzucenia. Tuż po emisji programu opublikował na facebookowym profilu fragment wczorajszego odcinka z komentarzem: "Tak było. Rozsądzcie. Obiecywałem coś?". Odpowiedzi internautów były jednoznaczne.
"Adam jesteś beznadziejny", "Dałeś nadzieję, a to coś więcej", "Byłeś moim faworytem w tym programie, ale teraz szkoda słów, szkoda Ani! Nie ma nic gorszego jak rozkochać kogoś w sobie, a potem zaproponować przyjaźń" - to tylko niektóre z tych lżejszych dla rolnika komentarzy.