Rolnicy rozczarowali widzów
O tym, że nawiązana za pośrednictwem telewizji znajomość Ewy i Grzegorza dobiegnie końca, w ostatnich tygodniach wskazywało wiele. Początkowo zafascynowany dziewczyną rolnik nagle "wygasł". Już podczas wizyty w domu Ewy zachowywał się wyjątkowo chłodno, a ostanie spotkanie, które w przypadku tej pary odbyło się w Sopocie, tylko potwierdziło złe przeczucia dziewczyny. Romantyczna z założenia kolacja w rzeczywistości dla żadnego z tych dwojga nie była komfortowa. Ewa w końcu chciała zweryfikować uczucia Grzegorza. Usłyszała więc to, czego niestety się spodziewała.
-_ Czas na męskie decyzje_ - zwróciła się do Grzegorza.
- Na tę chwilę mogę ci zaoferować przyjaźń - stwierdził.
Bardziej wylewni oboje byli jednak dopiero przy śniadaniu. Dziewczyna chciała zrozumieć, co sprawiło, że Grzegorz tak radykalnie zmienił do niej stosunek.
-_ Na początku mówiłeś zupełnie coś innego, w pewnym momencie coś się zmieniło. Nie wiem, dlaczego. Uwierz mi, jest mi trudno_ - mówiła z trudem.
- Nie jestem w stanie ci pomóc w tych chwilach, kiedy potrzebujesz tego, bo nie mogę. Chciałem cię przeprosić za to, że tak się stało - stwierdził, na odchodne całując zapłakaną dziewczynę w policzek. W rozmowie przed kamerą tłumaczył, że nie planował takiego finału tej relacji.
- Długo myślałem nad tą znajomością. Nie mogę się do niczego zmuszać i robić coś na siłę. Nie mogę sobie poradzić z jej emocjami i to jest dla mnie ciężkie. Nie planowałem, że z Ewą nie wyjdzie, bo na początku było wspaniale- mówił potem do kamery Grzegorz.
Wygląda jednak na to, że ani Ewy, ani widzów jego tłumaczenia nie przekonały. Dostało się Grzegorzowi na oficjalnym facebookowym profilu programu.
"Szkoda tej dziewczyny, zaangażowała się, a ty ją tak nieładnie potraktowałeś" - pisali do Grzegorza internauci.
"Beznadziejnie się zachowałeś chłopie..." - podsumował krótko ktoś inny.