Zbyszek, 42 lata
Zbyszek ma 42 lata, 72-hektarowe gospodarstwo, a 13 lat temu przy pracy na roli miał wypadek, który pozbawił go dłoni. To, jak podejrzewa, może być powodem jego niepowodzeń w miłości. Jedna z kobiet powiedziała mu nawet kiedyś, że… nie mogłaby pokazać się z nim publicznie.
- Bycie kawalerem na wsi jest smutne. Jakbym miał taką partnerkę i byłaby szczera i chciała ze mną być, to byłoby najlepsze. Szukam cały czas, rozglądam się, ale nie wiem, może nie widzę? - zastanawiał się Zbyszek. - Jestem osobą nieśmiałą, bierze się ona chyba z tego, że się boję czasami odrzucenia. Miałem raz tak, że dziewczyna powiedziała, że nie mogłaby się pokazać ze mną w towarzystwie i to był koniec znajomości. Chciałbym, żeby dobrze się z nią rozmawiała, o wszystkim, o niczym. Moja przyszła żona nie musi pracować w gospodarstwie, fajnie, żeby była w domu, ale mogłaby pracować poza gospodarstwem. Rodzina jest najważniejsza, co może człowiek mieć, nie pieniądze, nie gospodarstwo.