Robert i Rafał
Kolejnym uczestnikiem jest 32-letni Robert. Ma wyższe wykształcenie i prowadzi niezwykle nowoczesne i w pełni zmechanizowane 50-hektarowe gospodarstwo w województwie mazowieckim. Dzięki temu, że może liczyć na pomoc swoich pracowników, ma również czas na rozwijanie pasji. Uwielbia jeździć konno oraz podróżować.
- Szukam dziewczyny, z którą można by było spędzić resztę życia. Powinna być przede wszystkim delikatna, która potrafi zauroczyć. Energiczna, pewna siebie, żeby się spełniała na wsi. Dorosłem do tego, żeby założyć rodzinę, najwyższa pora - powiedział.
Jego konkurentem jest 27-letni Rafał - najmłodszy uczestnik 2. edycji programu "Rolnik szuka żony". Jest absolwentem inżynierii chemicznej i procesowej na Politechnice Poznańskiej oraz ma też na koncie jedne podyplomowe studia (z analizy ekonomicznej i kontrolingu). Bardzo dobrze posługuje się językiem niemieckim, a jego pasją, poza rolnictwem, jest motoryzacja. Jaka kandydatka ma szansę zostać jego żoną?
- Szukam przygody i żony. Czemu żona nie może być przygodą i przygoda nie może być żoną? (...) Nie twierdzę, że złamię komuś serce. Może być tak, że ktoś mi to zrobi. Wtedy może nie być za wesoło. (...) Preferowałbym dziewczynę w moim wieku bez dzieci i rozwodu na koncie, ale wiadomo, serce nie sługa. Musi być niższa ode mnie, żeby nie było kompleksów, jak założy szpilki i pójdziemy na wesele. Musi mi ufać, być wsparciem, ale też ja bym chciał być wsparciem dla niej. Tak naprawdę nie ma ideałów. (...) Nie powiem, że dałbym jej beztroskie życie, bo tak ze mną nie ma. Na pewno za to mógłbym jej dać dużo emocji i przede wszystkim siebie. Jak trzeba, bywam romantyczny - wyznał.