Kompromitacja w warszawskim klubie
Przez długie lata gitarzyście udawało się unikać kompromitacji przed kamerami, a jego wybryki były często pomijane i zapominane przez dziennikarzy. Jednak alkohol w końcu musiał doprowadzić do spektakularnej wpadki.
Borysewicz kilka lat temu pojawił się w jednym z warszawskich klubów w towarzystwie dwóch młodszych dziewczyn. Od razu zaczął z nimi pozować do zdjęć, uśmiechając się i wyrażając swoją głęboką miłość do świata. W pewnym momencie z jedną ze swoich towarzyszek zaczął się dość obscenicznie całować.
Nie był to koniec jego wybryków tego dnia. Artysta szybko ruszył na parkiet, chcąc za wszelką scenę udowodnić swoje taneczne umiejętności. Niestety jego występ szybko obrócił się kompromitujący pokaz. Muzyk znalazł sobie nową partnerkę, której wsadzał ręce pod spódnice i coraz bardziej gorszył zgromadzonych gości.
To zachowanie rockmana nie zjednało mu sympatii wśród osób zebranych w klubie. Na jego poczynania patrzono coraz bardziej krytycznym wzrokiem... Niestety nie był to koniec wybryków gwiazdy tego wieczoru.