Jacek Lisowski
Jestem wiceprezesem w firmie zajmującej się nieruchomościami, która należy do mojego ojca. Większość czasu w biurze spędzam oglądając filmy erotyczne na komputerze, podrywając kolejne dziewczyny lub wyżywając się na swoim asystencie.
Moją największą pasją są kobiety i to nimi się głównie zajmuję. Zdarzało mi się flirtować, podrywać czy nawet sypiać z najróżniejszymi paniami, nawet matkami i siostrami moich przyjaciół...
Może i nie jestem pracusiem, ale potrafię wcielać w życie tak złożone i skomplikowane plany uwodzenia, że wymagają one ode mnie więcej poświęcenia niż niejedna kariera zawodowa. Nie wierzę w małżeństwo. Prawdziwa miłość po prostu nie istnieje. Grunt to dobra zabawa!