Adam Morawski
Pracuję dla swojego przyjaciela, Jacka, w firmie zajmującej się nieruchomościami. Mieszkam z narzeczoną, Nataszą. Zamieszkaliśmy razem po dość krótkiej znajomości, dlatego jesteśmy jeszcze na etapie "docierania".
Zdecydowanie siedzi jeszcze we mnie mały chłopak. Nadal kręcą mnie gry wideo, rolki czy kreskówki, co chyba nie do końca akceptuje moja narzeczona. Ze względu na nasz krótki staż, nie zawsze potrafię wyczuć oczekiwania Nataszy.
Jesteśmy bardzo w sobie zakochani i chcemy wziąć ślub, ale z niczym się nie spieszymy. Chcemy nacieszyć się młodością, miłością oraz... nieskrępowanym seksem.
Niestety zbyt często biorę za dobrą monetę życiowe rady Grzegorza. Brak praktyki powoduje, że nieodpowiednio wcielam je w życie, a stąd już tylko kroczek do awantury z Nataszą.
A może to jednak rady Grzegorza są nic nie warte?! Generalnie próbuję odnaleźć się w związku i często muszę godzić swoje oczekiwania z rzeczywistością.