Odważne sceny nie są dla niej problemem
To zaowocowało późniejszą odwagą – tak w teatrze jak i na planie. Na tyle dużą, że aktorka nie ma problemu nawet z rozbieraniem się, jeśli wymaga tego rola.
- Ale muszę wiedzieć, czemu ma to służyć. Zdarzało mi się odmówić negliżu, bo czułam, że reżyser chciał tylko przyciągnąć tym widza do kina. Są jednak takie spektakle, jak "Hair", gdzie się rozbieramy. To jest protest, wzruszająca scena. Przecież to nie ja się rozbieram, tylko moja postać - zdradza dwutygodnikowi "Flesz"