Sława i kłopoty
Wraz z rolą sympatycznego motorniczego w "Miodowych latach" przyszła ogromna popularność i... poczucie, że życie ucieka aktorowi między palcami.
- Z serialu zapamiętałem trzymiesięczny casting. Na początku była nas setka. A potem kilkuletni kołowrót: rano próba w Powszechnym, po południu próba "Miodowych lat", wieczorem spektakl w Powszechnym. Co poniedziałek nagranie na żywo z publicznością. Za mało czasu z córkami, pewnych etapów ich rozwoju nie pamiętam - powiedział na łamach "Twojego Stylu".