Rogalska nie wytrzymała
Tym razem Rogalska nie przebierała w słowach. Choć wcześniej broniła i tłumaczyła pomyłkę iluzjonisty, teraz zmieniła zdanie. Zarzuca magikowi, że stara się chronić swój wizerunek jej kosztem, ukrywając prawdę o zdarzeniu.
- Miałam szczery zamiar nie wypowiadać się już na temat wypadku, który miał miejsce w sobotę w PNŚ. Dzisiejsza publikacja w Super Expresie, że nie wspomnę o "dowcipnych" komentarzach w internecie, ośmieszających to co się stało, spowodowała, że zmieniłam zdanie. Jestem dziennikarką, dla której wiarygodność, prawda i rzetelność to wartości nadrzędne. Ich się trzymam zawsze, także i w tej sprawie. Podkreślam - to był wypadek i wydarzył się na wizji. To co się stało z moją dłonią chirurg opisał: rana szarpana dochodząca do grzbietu dłoni. Po moim powrocie ze szpitala, w obecności całej redakcji Pan Ząbek przepraszał i płakał, że jego kariera jest skończona. Stanęłam w jego obronie, prosząc o mniej hejtu, a więcej wyrozumiałości. Nie rozumiem postawy Pana Ząbka, który stara się chronić swój wizerunek moim kosztem, nie mówiąc jak było naprawdę, że doszło do wypadku w PNŚ i pozwalając snuć domysły - napisała na Facebooku (zachowano oryginalną pisownię).
Na tym jednak nie koniec. Tomasz Kammel, który do tej pory milczał w sprawie, również postanowił dołączyć do medialnej dyskusji. W opublikowanym wideo prezenter ostro skomentował całe zajście, ujawniając jego kulisy.