Specjalnie dodają jej kilogramów?!
Ale na bankietach pani nie widać.
– Szum medialny nie jest mi potrzebny. Jestem dosyć dobrze zorganizowana i staram się funkcjonować tak, by mieć czas na rzeczy najważniejsze. Wolę się skupić na domu, pracy, a na resztę już nie mam czasu. Wolę posiedzieć w domu z rodziną i książką. Na razie dzięki Bogu pracy nie muszę szukać na salonach… Niedługo minie już rok, odkąd dołączyła pani do Kabaretu Moralnego Niepokoju. Jak ocenia pani ten czas?
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )